JerubBaal JerubBaal
432
BLOG

Widziałem okładkę wyborczej

JerubBaal JerubBaal Polityka Obserwuj notkę 5

Dziś wczesnym popołudniem wybrałem się do sklepu w celu zrobienia kilku spożywczych zakupów. Wybierając cytrynę, moją uwagę zwróciła półka z gazetami. Wśród kolorowych pism dla mniej ambitnej części społeczeństwa, uwagę zakupowiczów przykuwała w szczególności jedna okładka. Kolorystyka i wydźwięk pierwszej strony gazety wyborczej, a jakże, wyglądał jak ulotka konspiracyjna w Syrii, albo jakimś innym, opętanym wojną, kraju. Na pierwszym planie, nowy pupil, reżimowych, już niedługo, mediów Ryszard Odbalcerowicz. Jego złowrogie spojrzenie daje jasny sygnał, że wywiad, który ograniczony czytelnik, będzie zmuszony przeczytać na kolejnych stronach, będzie dotyczył pierwszego celebryty wyborczej. Nie muszę czytać tej rozmowy, żeby wiedzieć co taki człowiek może powiedzieć o pośle pis-u. Dla twórców tej gazety nawet kot Kaczyńskiego jest wrogiem i do tego zakompleksionym. Ponad jego głową (petra głową) widnieje fragment Konstytucji Rzeczypospolitej, w której gwarantuje ona to i tamto nie tylko wierzącym w Boga, ale i nie wierzącym. Pod cytatem namowa, aby ograniczony czytelnik, lepiej zaczął czytać ten dokument, którym obecna "opozycja" wycierała sobie odbyt, bo już niedługo jeden z posłów pis-u sprawi, że jego zawartość nie będzie już miała znaczenia.

Współczuję czytelnikom tej tzw. gazety. Paranoja przez nią podsycana musi mocno doświadczać ludzi, którzy wydają resztkę z pieniędzy oddanych w podatkach i daninach ludziom obecnej opozycji i ich kolegom i rodzinom na ośmiorniczki i inne niezbędne środki. To w końcu cała złotówka. Można by ją dać biednemu, albo wyrzucić do Wisły. To chyba lepsiejszy pomysł. Je Suis czytelnicy wyborczej. 

JerubBaal
O mnie JerubBaal

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka